wtorek, 22 stycznia 2013

Hasając po polach

Fieldrunners 2 należy do tej najgorszej na świecie kategorii gier, które z jednej strony niezwykle denerwują wysokim poziomem trudności, z drugiej kradną czas, który każdy z grających mógłby spędzić w sposób mniej lub bardziej kreatywny, a zamiast tego siedzi wgapiony w poruszające się po ekranie drobne figurki najwymyślniejszych jednostek bojowych od prostych oddziałów piechoty, przez różnego rodzaju samochody po zeppeliny, helikoptery i samoloty przesuwające z lewa na prawo, ewentualnie z góry na dół. I tyle. Jedyne co nieszczęsny gracz może zrobić, to ustawić swoje wieżyczki obronne i utrudniać atakującym życie jak tylko się da. Ot w telegraficznym skrócie istota gier tower defence, które we wredny sposób potrafią odebrać radość życia, powodować siwienie włosów, a w skrajnych wypadkach wręcz do wyłysienia, doprowadzić do utraty wzroku i wpędzić w nerwicę najspokojniejszego nawet człowieka.

Strzeżcie się, Fieldrunners 2 robi to doskonale! Gra ma ładną, kolorową grafikę, śmieszną kreskę i wpadającą w ucho muzykę. Jest trudna - nawet najprostsze poziomy na normalnym poziomie potrafią być nie lada wyzwaniem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz